Legia – Warszawa to najlepszy klub. Kto myśli inaczej – chuj mu w dziób.
Którym ciągle baba dupę truje, tych po miesiącu strzelają chuje.
Księga ulicy mówi jasno: w chuj jest doskonały, kto w błąd wprowadza pały.
Jak dzisiaj nie zaliczymy, to jestem za Polonią.
Zapach silnika Szerszenia wyczuję na kilometr, a ten smrodzi bardziej, niż po mielonych.
Nie interesuj się, bo kociej mordy dostaniesz!
Co się z tym światem dzieje… Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze Rudy przestanie konfidencić.
Tabletek w żadnym wypadku nie można mieszać z alkoholem.
Ty, a może Szerszenia ubezpieczyć, a potem zgłosić kradzież? Zawsze to parę stów do przodu.
Kupić w sklepie?! Ty, Spejson, jak coś pierdolniesz, to jakbyś 2 lata miał.
Kto ziomeczkom z Grochowa podskoczy, ten prędzej czy później wpierdol obskoczy.
A co ty taki smutny, jak miasto jak pizda?
Halo, policja? To ja pisałem po murach.
A co tu się wyhabia?
Jak zaraz nie przykonfidencę, to chyba zachoruję.
Co jest, cipo?
Będę, jak wrócę. Nie czekaj ze śniadaniem.
Myślę sobie: co jest kurwa, raz, dwa, trzy!
Tylko prawdziwy dzik jebnie tak, że zamknie licznik.
Nie żadna matura, tylko bokser daje odpowiedź, kiedy chłopiec staje się mężczyzną.
Kiedyś i ty pierdolniesz tak, że urwie gruchę.
To od tych kebsów mi bęben wywaliło, bo dziś jest promocja na Wiatraku, że piąty dają gratis.
Mój sprawdzony tekst na podryw: chcesz, to ci obciągnę. Z reguły działa.
Kto by tam pamiętał o gumce po pijaku? A jak już chcesz założyć to i tak tipsami dziur narobisz i wyjdzie na to samo.